czwartek, 27 lutego 2014

Rozdział III cz. II

  WERONIKA:                                                                                                                          

 Kiedy Wiktoria pojechała z Steven'em i Joe ja poszłam wraz z  Erin i Mandy na zakupy. Oczywiście do kiosku.
    -  Poproszę tą bluzkę i te spodnie. Mariolu może chcesz poznać Gunsów? - powiedziałam do kioskarki         -  Ty się jeszcze pytasz?! to znaczy tak - powiedziała kioskarka z przerażająco dużym uśmiechem - To chodź z  nami. - W tedy kioskarka opuściła kiosk i poszła za nami. Kiedy doszliśmy do domu. Gunsi siedzieli w kuchni. Axl walił garnkiem w szafkę i krzyczał -  strajk  głodni dajcie nam am
    - A  reszta Gunsów?- powiedziałam.-  Umierają   pod stołem.  - Aaaa.- powiedziała  Erin.  - YYY co się stało Erin? - powiedział Axl. - Co nie nic. - wkurzony Axl spojrzał na Erin  to po co krzyczałas ?
     - A nie wiem.  - Dobra nie ważne chciałam kogoś przedstawić o to kioskarka Mariola. -  kiedy Mariola weszła jej wzrok  skierował się na Adler'a który jadł cukier . Kiedy  mariola poszla do kiosku a tak w ogóle to było tak patrzy się na Adler'a nagle tak zniknęła ale nie ważne.
     -Halo am -odezwał się pan piękny. Nagle wtrącił się Duff. - Ej chłopy gdzie Izzy. - Nagle wszyscy się ocknęli . Właśnie gdzie Izzy - nagle gunsi wstali poszukiwali Iziego    -Izzy gdzie jesteś  Izzy - nagle wielki krzyk  Izzy'iego.
     - CO ON TU ROBI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!-  Jak tylko gunsi to usłyszeli polecieli na góre do pokoju Barbary i Izzy'iego. - Co się stało? . Kiedy weszli zobaczyli mnie i Erin, Mandy, Barbarę i Bolan'a który siedział na fotelu Iziego na jego berecie. - Zejdź z mojego beretu! -Krzyknął Izzy.    
      - Co  ja siedze na twoim berecie myślałem że to poduszka. - powiedział  Bolan. Stradlin był jeszcze w większym szoku. Podeszłam do Stradlina i powiedziałam. - Uspokój się Izzy. Dając mu plaskacza. - Wiesz co od razu mi lepiej -Powiedział  Izzy -  A teraz sio z beretu i z tego domu. - Powiedział poważnym głosem Izzy do Bolana.- On wyszedł - powiedziałam do Izzy'iego. - Widzę że ten Plaskacz Cie nie nauczył kultury.
   -Nagle  MANDY  spojrzała na resztę gunsów. - Czemu oni się zacięli i tak stoją?  - Nagle wszyscy spojrzęli się na Slasha, Duff'a ,Axl'a i Stevena. Barbara przerwała tę cisze  - Co wy tak stoicie ulongi  a i Izzy radze ci wyprać ten beret. Powiedziała Barbara do gunsów i do Izzy'iego. - Pacie.- odezwał się Axl.- Ta kioskarka Mariola włazi przez okno.
    - Co jak ona - odezwał się Slash. - NIE ważne jak ona tu wejdzie ale wiem jedno trzeba otworzyć okno. -powiedziałam i wszyscy otworzyliśmy jej okno - Kioskarka odezwała się -TO nie pokój tego przystojnego ? - Wtrącił się  Izzy. - To pokój tego przystojnego. - Mariola popatrzyła się na Izzy'iego jak na głupka
   -Chodziło mi o tego z cukrem. - Nagle Adler wysuwa się z pod dywanu. -Czy chodzi o mnie? - Nagle ja spojrzałam się na Steven' a.- Siedziałeś pod dywanem? - Perkusista odparł. - Tak. - Halo.- powiedziała Mariola.-Tak  i o Ciebie chodziło to ty jesteś ten piękny.- Wszyscy Gunsi spojrzeli na kioskarkę zabójczym wzrokiem i Axl już nie wytrzymał i wydarł się na całą  chałupę  - TYLKO JA MOGĘ BYĆ   PIĘKNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!   - No nic tylko tak przypominam  że nie dostaliśmy am powiedział głodny Duff. - Ojejku już idę. - Erin i zeszła na dół aby zrobić obiad . -A my może pomożemy  Marioli wyjść przez okno - powiedziałam. - Dobra. - Axl kiwnął głową. -To wy jej pomóżcie a ja się pójde na pić wam tez chce się pic?- powiedział Axl.- Tak może wody. -powiedział Slash. - DOBRA TO WAM PRZYNIOSĘ - krzyknął Axl.
    - kiedy mineło 5 minut Axl nadal nie wracał a nam już udało się pomóc Marioli To był dziennik  Weroniki ....- Mówiłam ja do dyktafonu. -Nagle Saul wpadł na pomysł. - Zobaczmy czemu go tak długo nie ma -dobra - krzyknęli wszyscy - i zeszliśmy. - a nagle słyszymy głos   Erin. -MĘŻU KAWY? -potem słyszymy glos Axl'a -OCZYWIŚCIE  ŻONO - krzyczy  Steven do Baśki .- Izzy zemdlał. - A na to Baśka -co jak to ?- nagle Izzy się ocknął - Co oni do siebie powiedzieli mężu, żono co? - Wtrąciłam się - Izzy beret ci spadł - Izzy dostal zawału -CO jak to - Axl wychodzi z kuchni i Mówi do nas.- OBIAD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -stoimy tu nie drzyj się tak -powiedziałam do rudego -NA OBIEDZIE - Axl mógłbyś podać mi ziemniaki -  Powiedziałam do Axl'a- Da mogę ci podać - powiedział. Zdziwiłam się że umie powiedzieć tak po rosyjsku ale nic - powiedziała Erin do.Axl........... PO OBIEDZIE -axl poszedł do skid row z chłopami bo idom zobaczyć  nowa szczotke bacha -TO co robimy- za pytala Mandy - wszystkie otpowiedzialysmy ze nie wiemy - a może pójdziemy do domu Marioli ja odwiedzić -powiedziałam -dobra -powiedziały dziewczyny - i wyszliśmy z domu i zaczelyśmy pukać do domu Marioli otworzyla nam jakas piekna rudo włosa dziewczyna . CZEŚĆ może jest mariola - zapytałam -moja mama nie ale proszę wejdźcie  - powiedziała ruda dziewczyna - więc weszłyśmy -jestem  Wendy jestem a wy -spytała ruda -ja jestem Erin A JA MANDY A ja to barbara -powiedziały dziewczyny -a ty- spytała Wendy- ja WERONIKA - acha bardzo ładne imię  - powiedziała Wendy - Nagle do domu wchodzi Mariola - och hej dziewczyny poznałyście się już z moją curką- zapytała mariola - tak a właśnie wendy  chcesz poznać gónsów - spytała  Erin -Tak chętnie- powiedziała - to choć - poszłyśmy do domu i gunsi już wrucili od skid row -HEJ - powiedziała mandy i zobaczyła  Izzy'iego     bijącego się z Duff'em  i wzięła  swój znak przemocy w rodzinie i zaczęła krzyczeć PRZEMOC W RODZINIE-  I ZACZĘŁA WALIĆ IZZY'IEGO I DUFF ' A ZNAKIEM-to wendy curka Marioli -powiedziałam -hej-  odpowiedzieli chłopy    muszę jechać się przebrać -powiedziałam - ja też będę już  szła -powiedziała wendy i razem wyszłyśmy z domu ..  wsiadłam do samochodu i pojechałam do domu   - KIEDY się przebrałam wsiadłam do samochodu i pojechałam do gunsuw minęły tak 2 godz - jeste  krzyknęłam- i weszłam do domu gunsów a tam pusto -halo jest tu kto- krzyknęłam ale nic nie usłyszałam - nagle zobaczyłam erin u  skid row  i poszłam do nich  zapu kałam -puk puk puk nagle otworzył mi Sebastian- hej sebastian  powiedziałam   - hej wera wchoć  odpowiedział i weszłam - hej ćwoki  powiedziałam -ooo hej wera -powiedzieli do mnie ćwoki.- siadaj tu- powiedział    rob do mnie -i usiadłam-i nagle  Bach pisnoł  aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa -co się stało powiedział  Axl -ugotowałem moją szczotkę -odparł bach    -dobra to my idziemy do domu - powiedzieli gunsi  i poszliśmy do domu  w domu zaczęliśmy oglądać film w trakcie filmu  Erin zrobiła 2 razy  Adler'a (to popkorn)  kiedy film się skończył poszliśmy na góre i zobaczyliśmy jak Mariola zasiała  gunsą w  ogródku pelargonie Erin krzyknęła do Marioli - co ty robisz - ona na to- sieje -a cha powiedział  Axl.;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz